piątek, 8 sierpnia 2014

Jak żaba


- Mamusiu, ty masz takie fajne oczy. Jak żaba.
- Co? Jak żaba?
- He he, no poważnie. Takie śmieszne jak żaba.


źródło

piątek, 1 sierpnia 2014

Jesteśmy!

To się nazywa prawdziwa przerwa - aż mi niezręcznie. Powracam, by za niedługo powiedzieć ''do widzenia" - na zawsze lub bliżej nieokreślony czas. Ale jeszcze kilka wpisów. Przykro trochę, bo zaniedbałam się w czytaniu Was, które widniejecie na mojej liście blogów, do których najchętniej zaglądam. Nadrobię, bo od czytania nie uciekam:)

Za nami wizyta w Poradni Rehabilitacyjnej, na którą trochę czekałyśmy. Nie pisałam o tym, lecz myśli krążyły wokół jednego: Emilka krzywi nóżkę. W myślach tysiące wizji, internet poddał mnóstwo punktów zaczepienia, wśród których wybrałam te najbardziej straszne. Przyswoiłam oczywiście. Wizyta uspokoiła, a diagnoza pozytywnie zaskoczyła - lekki defekt, tendencja do układania stopy w określony sposób, nic poważnego. Przypadłość, którą można korygować ćwiczeniami. Nie chcę nawet pisać o moich rokowaniach zanim udałyśmy się do specjalisty.

Ostatnie tygodnie wypełnione odwiedzinami. Goście, goście;) Aktywnie spędzony czas - urodziny, imieniny, inne rocznice i powitania. Oj, działo się!
 

No i poczucie, że coś się kończy, by coś innego mogło się zacząć. Ostatnio jeszcze bardziej zżyłam się z mamami, które miały podobną do mojej ''drogę''- ostatnie trzy lata były w domu ze swoimi pociechami. Pobliski plac zabaw stał się dla nas nie tylko miejscem spotkań naszych dzieciaków, ale i punktem, który bardzo często wpisywał się w rutynę dnia codziennego. Zaczęło się od nieśmiałych rozmów, wymienianiu poglądów, a kończy na cudownej znajomości, która ma szansę przetrwać. 
Nadal tam chodzimy, lecz czuję jakiś ścisk. Przecież lada dzień i wszystko się zmieni. W dodatku Emilka wręcz pokochała inne dzieci - Julkę i Szymona.

To tyle. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach nadrobię Wasze blogi, o których często myślałam w ciągu tej mojej  przerwy. I jeszcze coś sama napiszę;)

Tymczasem moja Miłość i chwile... Ulotne chwile, które tak bardzo chciałabym zatrzymać...