poniedziałek, 16 grudnia 2013

''ZAWIRUSOWANA''


Jakiś czas temu - Ewiczka oraz Minia postanowiły, że i Mama Mini musi wziąć w obroty swoje szare komóry i zmusić je do twórczego myślenia. A wszystko to, by pokonać wirusa, który rozpanoszył się po całej blogosferze. Obserwuje, zaraża i żąda natychmiastowej szczepionki. Strzeżcie się!
Owe Mamusie naznaczyły mnie swoim dobrym humorem, i im też zawdzięczam przypływ weny - orędowniczki, która tchnęła mnie swą mocą, i tak oto narodziło się:




Jestem sobie blogereczka, 
Dobry humor mam od dziecka.
Od mojego - rzecz to jasna, 
Co Okruszkiem było i basta!

Moja mała Emileczka, 
Co jej mama - Justyneczka, a tatusiek -
Daniel zwany.
To człowieczek tak kochany! 

Lecz me serce wciąż truchleje, 
gdy wspominam dawne dzieje.
Szpital, strach i nadzieja,
Czarno-biała odyseja.

Ponad kilogram ważyła,
Małym-wielkim Cudem była.
Nasze życie wzbogaciła, 
Grono wcześniaczków - poszerzyła.
Mama Emi siedzi w domu,
lecz nie wadzi tym nikomu.
Córeczką się opiekuje,
wciąż w Niej Cudu - upatruje.
Blogowanie wciąż piastuje,
Wspólne życie opisuje.

Znajdziecie tu myśli moje, 
Łzą i szczęściem - przepełnione.
Blog nie wolny od miłości, przygód naszych,
moich złości. 
A do tego Moi Mili,
chcę abyście tu gościli!
Swoje blogi promowali, 
adresy mi podawali!

Bo ja czytam - kiedy mogę, 
I wyruszam z Wami w drogę!

To już koniec, reszty nie ma.
Zaraz zmykam - do widzenia!


Do zabawy zapraszam:




Zasady dostępne TU





Czekam z niecierpliwością!

16 komentarzy:

  1. E no Justyś, nie mam szans, w życiu nic nie wymysle ;)
    Jesteś rewelacyjna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ;)) Co tam u Ątusi? Mamuś, czekam na jakiś wpis!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzieki KOchana....nie wiem jak u mnie bedzie z weną ale kto wie kto wie

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow może Ty masz nieodkryty talent? Rymowanka super:)

    Bardzo się cieszę, że Ci się prezent spodobał. Nie był taki jak chciałam aby był, jednak nie miałam czasu postarać się o coś innego bo moja mama jechała do Polski a paczuszkę dla Ciebie miała zabrać.
    Wiesz te kolczyki, bardzo chciałam by wyszły. Jednak przy samym końcu, kiedy już zaczepiałam bigiel zahaczyłam o lakier, który mi się zdarł...;( nie było czasu na nowe lakierowanie:( trochę głupio było mi takie wysłać:/ właściwie nosząc je nic nie widać;P mimo wszystko przepraszam Cię za to:/


    Nasza choinka też ozdobiona szydełkowymi gwiazdkami:) piękna!
    Czekam na zdjęcie Waszej.
    pozdrawiam ciepło.

    Śliczny ten Twój maleńki cud. Zadziorne spojrzenie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba żartujesz - kolczyki są boskie! Ja zupełnie nie zauważyłam, żeby nie wyszły! Są rewelacyjne!
      Szydełkowe gwiazdeczki oczarowały mnie do reszty:) Oczyma wyobraźni już je widzę na naszej choince.
      Z całego serduszka - dziękujemy!!!

      Usuń
    2. Miło mi to słyszeć. Ja jednak czuję niesmak, że nie były takie jak powinny.

      Czekam na tą choinkę:) pozdrawiam.

      Usuń
  5. eeeeeeeextra ! :)

    OdpowiedzUsuń