Któregoś dnia i dla nas nastąpiła taka - można by rzec - normalność...Wraz z kolejnymi miesiącami - nie mówiąc już o tym
znamiennym - dwunastym - kontrole nie wypełniały już znacznej części
danego miesiąca. Z jednej strony bardzo się cieszyłam - wszystko było w
najlepszym porządku, a Emilka ''ruszyła z rozwojem'', a z drugiej -
trochę mi tego brakowało. Brakowało ''nadzoru'' nad naszą Dziecinką -
szczególnie wizyt w Klinice, gdzie przyszła na świat. Bałam się tego, że
coś się będzie z Nią działo, a ja tego nie zauważę itp. Panikowałam
dosłownie o wszystko, porównywałam do innych - choć tak bardzo tego nie
chciałam. Czasem też (chyba nie tylko ja tak mam/miałam)
zmuszona byłam wysłuchiwać komentarzy, porównywań innych.
Emilka
rozwijała się w swoim tempie. Niektórzy lekarze zwracali uwagę bym
odejmowała Jej te trzy miesiące, których brakło do terminowych narodzin.
Wiek korygowany miał wyznaczać/ świadczyć o postępach mojej Córeczki.
Na początku twardo się tego trzymałam, ale po jakimś czasie zaczęłam
patrzeć na Nią po prostu tak jak się urodziła, wg wieku metrykalnego.
Tak też zapisywałam wszystkie Jej dokonania. Na niektóre z nich czekałam
długo, ale chyba właśnie to, że były tak wyczekiwane, potęgowało po
stokroć ich znaczenie. Ach Emilciu! Każdy Twój'' kroczek'' był dla mnie
złotym medalem, każde dokonanie - prawdziwą radością i dumą.
Teraz małe kalendarium, wszystko według wieku urodzeniowego:
4.12.2011, 6 miesięcy - Emilka podnosi główkę.
17.05.2012, 10. miesięcy - Emilka siedzi!
2.06.2012 - pierwszy raz '' otwartymi dłońmi'' robi kosi - kosi
czerwiec 2012 - pierwszy raz stópką trafia do buźki
13.06.2012 - pierwsze znaczące słówko - ''ta - ta''
15.06.2012 - '' ma - ma'' ( wcześniej ''ala'' i ''kaka'')
12.07.2012,
13 miesięcy - 2 ząbki na dole! Potrafi składać rączki ''do Bozi'',
pokazywać gdzie ma ząbki i gdzie ma brzuszek, rączki, nosek.
3.09.2012,
14 miesięcy - raczkuje !!! zaczyna samodzielnie wstawać podpierając się
łóżka, przecudnie marszczy nosek, na hasło: 'Emilka zrób czarownicę',
śmiejąc się przy tym.
11.11.2012, 16 miesięcy - Emilka pierwszy raz wstaje i robi pierwsze ''trzy kroczki''. Waży 10 kg.
8.12. 2012, 17 miesięcy - Emilka - jeszcze chwiejnie - ale samodzielnie chodzi! Zaczyna mówić wiele słówek. Wśród najpopularniejszych są: ''ima'' ( zima), mama, tata, baba, dadzia ( dziadziu), '' si'', ''iśc'', kupka...
luty 2013, 19 miesięcy - Emilka znacznie poszerza swój zasób słówek . Bardzo wiele powtarza. Naszym hitem jest ''kukułka'' - wypowiadane przez Nią płynnie i ''na okrągło''. Moje Cudo:)) Ma 11 ząbków, waga 11 kg. Samodzielnie - po raz pierwszy weszła na łóżko!
Zaczyna nazywać siebie - ''NANA'' ;-)
CDN...
Dokładnie za 5 dni moja Perełka będzie obchodzić swoje 2 urodzinki! Nie chcę pisać o wszystkim w kalendarium, lecz poświęcić niektórym faktom osobne posty...
Już od dwóch miesięcy, z tych najcudowniejszych dla mnie usteczek wypowiadane są pełne zdania, opowieści. Emilka - z moimi podpowiedziami - potrafi powiedzieć Aniele Boży, zaśpiewać Aaa kotki dwa i w całości deklamować :
Chodzi lisek koło drogi
Nie ma ręki ani nogi,
Kogo lisek przyodzieje,
Ten się nawet nie spodzieje.
Nie ma ręki ani nogi,
Kogo lisek przyodzieje,
Ten się nawet nie spodzieje.
Mam ja liska - mam
Komu ja go dam -
i po chwili dodaje Emijce ;-)))
Czy mogłabym pragnąć czegoś więcej?
Jest cudowna - najcudowniejsza. Jest Cudem. Mój Mały charakterek;-) Już nawet opracowała swoją metodę na Mamę.
Zachwyca każdego dnia. Miałam z tym poczekać, ale nie mogę się powstrzymać, chcę nadać temu blogowi nieco teraźniejszości, pokazać Wam moje Szczęście, dać nadzieje... Oto Ona. Moja prawie 24 - miesięczna Emilka :
Jest BOSKA :)
OdpowiedzUsuńjaka duza...sliczna :)
OdpowiedzUsuńTez chcialam wszystko notowac, ale dlugo dlugo tak naprawde nie bylo co i pozniej zapominalam..choc w sumie nie wszystko jeszcze stracone. My trzymamy sie wieku korygowanego, bo lekarze/fizjoterapeutka/pielegniarki tylko ten uznaja. Urodziny byly co prawda kalendarzowo, ale moze i 5 sierpnia zapalimy symboliczna swieczke na ciasteczku :D Pozdrawiam goraco
Dziękujemy;))) Pewnie, że nie wszystko stracone - zobaczysz ile jeszcze się wydarzy!!! Ja też nie notowałam wszystkiego, a teraz bardzo żałuję, lecz to co mam - to bezcenne notki;)
OdpowiedzUsuń